Kredyt na własną rękę czy doradca kredytowy? Czy warto skorzystać z usług pośrednika kredytowego? Grójec, Piaseczno, Warszawa

Pośrednik kredytowy – w czym może Ci pomóc i czy jest potrzebny?

Tak! Dobrze się domyślacie... żyjemy między innymi z pośrednictwa kredytowego! Na co dzień spotykam się z różnymi opiniami na temat naszej pracy, ot, choćby stwierdzenie, że kredyt wzięty z naszą pomocą będzie na pewno droższy, i że to całe pośrednictwo to nie ma sensu, bo przecież można iść do banku i wziąć kredyt BEZPOŚREDNIO. I nic nie zarobisz, Zawadzki! Ha, ha! No dobrze, ja nie zarobię, szkoda. Ale czy Ty nie stracisz?

Hej ho, hej ho, do banku by się szło

Zapadła decyzja. Bierzesz kredyt! Jeśli to kredyt hipoteczny, wstępnie wybrałeś nieruchomość, masz już na pewno wkład własny i banki stoją przed Tobą otworem. W pocie czoła wertujesz strony internetowe banków i z każdą kolejną zaczynasz otwierać oczy szeroko ze zdumienia. Nie akceptują nieruchomości w trakcie budowy z rynku pierwotnego? A co to za wymysły?! Ooo, tutaj wkład własny tylko 10%, to zostanie jeszcze na meble i wykończenie! O kurczę, ale oprocentowanie wysokie... a co to w ogóle jest ten WIBOR? To moje raty mogą być wyższe za rok?!

Jest trzecia w nocy, a Ty właśnie zaczynasz wątpić, że wiesz jak się nazywasz. Na czole lśnią nerwowe krople potu, już wiesz, że internet więcej namieszał, niż pomógł. Dumnie postanawiasz, że jutro odwiedzisz oddziały wszystkich banków w Twoim mieście i sprytnie wybierzesz ten, który rzuci Ci się do stóp z najlepszą ofertą, czyli: najniższym oprocentowaniem, 0% prowizji, wkładem własnym 10%, a za tydzień będziesz wnosił dumnie rodową kanapę przez próg nowego mieszkania. No to zaczynamy!

Dzień dobry, ja po kredyt

9 rano, poniedziałek, udało Ci się wziąć wolne w pracy. Przekraczasz próg banku nr 1 i dumnie prezentujesz Pani stos papierów potwierdzający, że oto stać Cię! Oto masz wkład własny, zobowiązań nie masz, dziecko w ilości jedna sztuka, bez ślubu, więcej grzechów nie pamiętasz. Nieruchomość taka a taka, proszę o ofertę i dlaczego tak drogo? A no bo, proszę Pana tutaj prowizja, szkoda, że Pan nie przyszedł miesiąc temu, była promocja i bez prowizji, ale marża mała, proszę zobaczyć, o tutaj: 1,99%... Że RRSO wysokie? No nie wiem, proszę Pana, w banku Y mają 2,95%. Rezygnujesz, te warunki nie są zbyt korzystne...

W banku nr 2 nie akceptują Twojej umowy o pracę, kończy się za półtora roku, lepiej przejść na czas nieokreślony, nie sądzi Pan? Żegnasz się zbity z tropu. 14:00, bank nr 4. Prawie mdlejesz od ilości niezrozumiałych dla Ciebie pojęć: ten WIBOR już jakiś taki bardziej zrozumiały, ale te DtI, LtV... jak wybrać najlepszą ofertę? Zdobyta wiedza znów niewiele rozjaśniła, pojawiło się więcej pytań, niż odpowiedzi. Większość banków proponuje kredyt na 25 lat, Ty wolałbyś przynajmniej 30 lat, żeby rata była niższa.

O godzinie 17 wychodzisz z zamykającego się właśnie banku nr 6, w którym prawie dwie godziny czekałeś na okienko w pracy Doradcy ds. Kredytu Hipotecznego – ale warto było, bo warunki były jak dotąd najbardziej korzystne. Ale przecież banków jest przynajmniej 20 i może gdzieś będzie lepsza oferta? Szkoda tylko, że to tyle trwa, a nie dostaniesz już w tym miesiącu wolnego dnia w pracy.

Powrót do internetu: doktorat z kredytów hipotecznych

Jakoś ułożyłeś już sobie w głowie wiedzę zdobytą podczas żmudnej wędrówki po bankach, postanowiłeś więc doszkolić się i zostać doktorem habilitowanym od kredytów, bo bujać to my, a nie nas! Znajdujesz w szufladzie czysty zeszyt i rozpoczynasz swój Projekt X. Ileż to tabelek tam powstaje, ileż porównań, rozpiski wszelkiej maści na miarę prawdziwego Einsteina - finansisty! Zarywasz nocki, szef przyłapał Cię na robieniu notatek w czasie, kiedy miałeś mu oddać miesięczny raport, a córka już trzeci dzień prosi o obiecaną zabawę w chowanego, przy okazji rozwalając misternie poukładane od najtańszych do najdroższych wydruki ofert banków.

Siadasz pośrodku tego wszystkiego po turecku i zaczynasz medytować, ommm....

Którą drogą trafisz do drzwi swojego mieszkania, czyli... alternatywy dwie

Podczas medytacji nagle doznajesz oświecenia: a może istnieje ktoś, kto odwaliłby tę całą robotę za Ciebie? Dobrze, że tyle się dowiedziałeś, ale ciągle podświadomie czujesz, że w tych ofertach są zawoalowane kruczki, które wyskoczą niczym z puszki Pandory, gdy już będzie za późno, czyli po podpisaniu umowy kredytowej.

Niczym dżin z lampy objawia Ci się wielki, uparcie niedostrzegany przez Ciebie dotąd szyld INVESTu: Kredyty, Ubezpieczenia, Leasingi. Dalej Ci szkoda tego doktoratu, ale czwarty dzień bez zabawy w chowanego może być opłakany w skutkach. Wchodzisz.

Kredyt hipoteczny? Dobrze Pan trafił

- Uwzględniając Pana możliwości, wybraną nieruchomość i analizując oczekiwania, rekomendujemy rozważenie ofert wyłącznie trzech banków. Pozostałe albo nie akceptują Pana umowy, albo warunki finansowe są niekorzystne, znacząco wykraczając ponad maksymalną miesięczną ratę, jaką deklaruje Pan comiesięcznie opłacać.
- A ile mnie kosztuje Wasza pomoc? - pytasz nieco niepewnie, jednak po przeżyciach ostatnich dni chętny zapłacić komuś, kto zdjął Ci ten ciężar z barków.
- Nasze wynagrodzenie w całości wypłaca bank, co również, jeśli o to pan pyta, nie ma wpływu na koszt kredytu. Nasza pomoc jest dla Pana zupełnie bezpłatna! O, proszę zwrócić uwagę, że oprócz najlepszych obecnie warunków, jeden z proponowanych przez nas banków aktualnie nie pobiera prowizji.
- Wygląda na to, że podczas wielogodzinnych poszukiwań na własną rękę przegapiłem ofertę skrojoną na miarę moich potrzeb! Panie Mariuszu, zdaje się, że przegapiłem coś jeszcze...

Zdziwiło nas trochę tak nagłe wyjście, jednak zrozumieliśmy, że miałeś swoje powody. Cały wieczór bawić się w chowanego? Podziwiamy!

Ufff.... podpisujemy Umowę!

Procedowanie wniosku trwało 5 tygodni. W międzyczasie wynegocjowaliśmy dla Ciebie jeszcze korzystniejsze warunki- obniżona marża, zminimalizowane koszty ubezpieczenia i brak prowizji za wcześniejszą spłatę wydatnie pomniejszają całkowity koszt kredytu. Właśnie dzwonisz, by powiedzieć, że zaraz wchodzisz do banku. Trochę się przez ten czas poznaliśmy, dlatego współodczuwamy ten dreszczyk emocji zbliżających się zmian w życiu!

Cieszę się, że mogliśmy pomóc

Każdy nasz Klient to oddzielna historia, którą trzeba poznać i zrozumieć, by rozdział pt. Kredyt Hipoteczny dopisać w taki sposób, by rozdziały życia następujące po nim były możliwie szczęśliwe i bezproblemowe.

Jeśli rozważasz wzięcie kredytu hipotecznego, zapraszamy do nas – Grójec, ul. Mogielnicka 31/1.

Doradzimy co zrobić, by zwiększyć swoją zdolność kredytową, pomożemy wybrać najlepiej dopasowaną ofertę oraz zaproponujemy zestaw narzędzi dodatkowych jak obowiązkowe ubezpieczenie kredytu na najkorzystniejszych warunkach, by rozdziały Twojego życia były bestsellerem bez wątków dramatu. A Ty zaoszczędzisz swoje nerwy i czas... na zabawę w chowanego!


Drukuj   E-mail